Wczorajszy dzień spędziłem w Warszawie w Centrum Konferencyjno-Kongresowe przy ulicy Bobrowieckiej, gdzie odbywała się największa i najciekawsza darmowa, javowa konferencja w Polsce – Confitura 2011 (dawniej Javarsovia).
Na konferencje zawitaliśmy autem aby nie gotować się w pociągu – oczywiście nie obyło się bez problemów – kolege wstukał w GPS nie tę ulicę co trzeba i w pewnym momencie zorientowaliśmy się że jesteśmy po drugiej stronie Wisły – szybka weryfikacja a tu w GPS’ie celem jest ulica Bobrowa zamiast Bobrowieckiej :) Na szczęście udało nam się zdążyć i około godziny 9.00 byliśmy już na miejscu. Szybka rejestracja i wykład sponsorki (akurat przeznaczony na wyciszenie po podróży i rozmowę z kolegami którzy czekali już na nas w Warszawie ;] ). Na konferencji jak zawsze super atmosfera. Masa geek’ów chłonna wiedzy. Brawa dla organizatorów za organizację tak wielkiego przedsięwzięcia.
Jeśli chodzi o prezentacje to moja ścieżka wyglądała następująco:
- Jakub Koperwas – Aspekt bezpieczeństwa w tworzeniu aplikacji internetowych.
- Patrycja Wegrzynowicz – Patterns and Anti-Patterns in Hibernate
- Bartek Majsak – Jak wycisnąć maksimum z testów?
- Paweł Lipiński – Re-fuck-toryzacja czyli sprowadzanie sp****go kodu na właściwe tory.
- Tomek Łabuz – Zastosowanie przetwarzania asynchronicznego w aplikacjach
- Piotr Przybylak – Pisz po pijaku, przeglądaj na trzeźwo
Najbardziej podobało mi się zakończenie prezentacji Pawła Lipińskiego – po prostu mistrzowski filmik :) Dzięki temu że miałem okazję posłuchać Sławka Sobótki w Toruniu zdecydowałem się posłuchać o bezpieczeństwie aplikacji webowych – było warto – jak zawsze na takich prezentacjach dochodzi do mnie jak słabo zabezpieczam to co piszę :( – czas wziąć się w garść.
Udało mi się znaleźć zdjęcia z konferencji – całkiem pokaźna ilość :) – dostępne tu.
Nawet udało się znaleźć zdjęcie gdzie nas złapano w kadr.
2 komentarze to “Confitura 2011 (dawna Javarsovia)”
bartek - 12-06-2011
tak jak patrzę na to zdjęcie dochodzę do wniosku, że najwyższy czas iść do okulisty;)
Kędzior - 12-06-2011
Przynajmniej co chwile byś nie pytał co jest na slajdach napisane :)
Ja z tego zdjęcia dostrzegam jacy zaspani jesteśmy – wstawanie około 5 rano nie służy :)